O. Piotr Wojnowski OFMConv
Ojciec Święty Franciszek w uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP ogłosił rozpoczęcie specjalnego Roku św. Józefa, którego obchód zakończy się 8 grudnia 2021 roku. Data ogłoszenia Roku św. Józefa nie była przypadkowa, bowiem przed 150 laty, 8 grudnia 1870 roku, bł. Pius IX ustanowił św. Józefa Patronem Kościoła katolickiego.
W ten sposób Kościół nie pozostawił ludzi samym sobie i wskazał swoim wiernym doskonały przykład do naśladowania w osobie św. Józefa. Żyjemy w czasach kryzysu autorytetu. Nie ulega wątpliwości, że dużo w tym prawdy, trudno wskazać bowiem, kto nim jest czy może być. Nawet wskazanie cech, jakimi taki autorytet winien się charakteryzować, może przysporzyć trudności. Dlatego też św. Józef jest niewątpliwie doskonałym przykładem wzorca dla prawdziwego mężczyzny, szczególnie tego współczesnego, żyjącego w XXI wieku. Dziś bowiem wizerunek mężczyzny jest wypaczony, a nawet fałszywy, oparty na pozornych filarach, a jak wskazuje w dokumencie Redemptoris Custos św. Jan Paweł II nie trzeba dokonywać wielkich rzeczy, ale wystarczy posiąść cnoty zwyczajne, ludzkie, proste – byle prawdziwe i autentyczne (RC, n. 24).
Żeby lepiej zrozumieć dlaczego św. Józef jest wzorem dla współczesnego mężczyzny, należy przyjrzeć się Jego życiu. Choć wiemy o nim niewiele – był małżonkiem Maryi i opiekunem Jezusa, pochodził z domu Dawidowego, a na życie zarabiał stolarstwem i pracą jako cieśla. Ewangelie poświęcają mu niewiele miejsca, bo łącznie 26 wierszy, a jego imię wymieniają 14 razy. W wyobrażeniach wielu pokoleń św. Józef to dojrzały, poważny mężczyzna, chyba niezbyt rozumiejący sytuację życiową, w jakiej się znalazł, skromny, wycofany. A jednak to właśnie jemu Bóg powierzył niezwykłą misję – straż nad swymi najcenniejszymi skarbami. Przede wszystkim św. Józef jest wzorem pełnego zaufania i wiary w Boga. Wystawiony został bowiem na zmierzenie się z niezwykle trudnymi sytuacjami życiowymi, związanymi choćby z tajemnicą macierzyństwa Maryi, poczęciem Jezusa czy koniecznością ucieczki do Egiptu. Ale we wszystkich tych sprawach zawierzył słowom Boga, nie dyskutował z Nim, przyjął Jego decyzje z pokorą i spokojem. Na pewno nieraz pojawiał się niepokój, zwątpienie, smutek, może żal, że jego droga życiowa nie jest taką, jaką on sam sobie wymarzył czy zaplanował. Mimo tego podjął się powierzonego przez Boga zadania, otoczył Maryję i Jezusa pełną opieką. Zaufał Bogu i tak jak Maryja zawierzył Mu – niech mi się stanie według Twego słowa.
Przyjął na swoje ramiona całą mistyczną tajemnicę swojej rodziny i z wszystkich swoich sił starał się zapewnić jej jak najlepsze warunki do życia. Niezwykła była jego gotowość do podjęcia się roli opiekuna matki i małego Jezusa. Dla Jezusa stał się prawdziwym ojcem, kochającym i troskliwym. Jego ojcostwo, choć nie pochodzące ze zrodzenia, było autentyczne i wiarygodne. Bycie tatą stało się jego naturalną rolą, wrosło w jego jestestwo. Dowodzą tego same słowa Ewangelii, kiedy Maryja mówiła do Jezusa Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie (Łk 2,48). Podstawą wychowania Jezusa była miłość – głęboka i bezwarunkowa; odziedziczona przez jego Syna za kilkanaście lat zaprowadziła Go w pokorze na sam krzyż. Bóg wybrał Józefa na małżonka Maryi właśnie po to, by zapewnić Jezusowi ojcowską opiekę. Wynika stąd, że ojcostwo Józefa – więź, która łączy go najściślej z Chrystusem – szczytem wszelkiego wybrania i przeznaczenia – dokonuje się poprzez małżeństwo z Maryją. Ewangelia nie opisuje szczegółowo dzieciństwa Chrystusa, ale, biorąc pod uwagę słowa, że Dziecię rosło i nabierało mocy, napełniając się mądrością, a łaska Boża spoczywała na Nim (Łk 2,40) możemy przypuszczać, że św. Józef był również doskonałym wychowawcą, poświęcającym swojemu Synowi cały wolny czas, uwagę i cierpliwość. W sferze małżeńskiej św. Józef dał nam przykład swojej delikatności, miłości i szacunku. Prawdziwa jego męskość ujawniła się w sytuacji przyjęcia Maryi do siebie i uznania jej jako prawowitej żony.
W ten sposób stał się dla współczesnych mężczyzn wzorem osobistej odwagi, prawości, pójścia na przekór powszechnie przyjętym zwyczajom i opowiedzenia się po stronie miłości. Szlachetność – postawa jaką się wykazał, obecnie coraz mniej ceniona, powinna stanowić wzór codziennego postępowania każdego mężczyzny.
Powszednim wyrazem miłości była dla Józefa praca, ciężka, fizyczna i żmudna. Wkładał w nią całe swoje serce, umiejętności i talenty, albowiem na jego barkach spoczywała troska o byt materialny rodziny. Również dla współczesnego mężczyzny praca stanowić powinna ważny element samorealizacji i wcale nie chodzi o wysokość stanowiska czy wielkość zarobków, ale jak jest wykonywana, albowiem Praca jest dobrem człowieka, które przekształca przyrodę i sprawia, że człowiek poniekąd bardziej staje się człowiekiem.
Bóg wyznaczył św. Józefowi wiele życiowych ról i zadań i nie szczędził mu przy tym trudności i doświadczeń, ale Józef mimo swoich ludzkich ograniczeń, wad, emocji nie bał się podjąć właściwych decyzji, stać w prawdzie ze swoimi uczuciami i być wiernym zasadom. I w tej prostocie przyjętej postawy życiowej tkwi tajemnica wielkości św. Józefa jako mężczyzny. Nie chodzi przecież o bycie idealnym, ale o pełne i odpowiedzialne realizowanie swojej misji życiowej.
To co robił św. Józef można by określić i podsumować słowami, że rzeczy zwyczajne robił w sposób nadzwyczajny. Dzisiejsi mężczyźni chcąc się spełniać potrafią angażować się w wielkie projekty i pracują całymi dniami, a potem nie mają czasu i sił, aby swoją codzienność przeżywać jako coś wyjątkowego tylko traktują to jako pewną rutynę. Stąd potrzeba, aby za przykładem św. Józefa wiernie i pokornie wykonywali swoje obowiązki wobec najbliższych kierując się miłością do Boga i do nich, a wtedy nawet najdrobniejsze prace staną się czymś wyjątkowym i dadzą radość spełnienia. Bo to właśnie w tych małych rzeczach bycie wiernym tak naprawdę pokazuje jakim jestem mężczyzną i wbrew pozorom to są właśnie największe dokonania bo polegają na tym, że musze codziennie pokonywać moją pychę, egoizm, wyższość, aby stawać się lepszym, a nie bogatszym.