O dr. Radosław Kramarski OFMConv
Obserwując naszą codzienność można zauważyć, że wielu bardziej posługuje się przekleństwem niż błogosławieństwem. Jest to bardzo niepokojące zjawisko tak pod względem kulturowym, językowym, wychowawczym a nade wszystko duchowym. Psycholodzy widzą w przekleństwie zagrożenie dla rozwoju osobowości, zabijaniu w człowieku inicjatywy co wiąże się negatywnym spojrzeniem na świat i samego siebie. Taka wizja pozbawia człowieka pozytywnego patrzenia w przyszłość. Trudno jest w takiej sytuacji budować cywilizacje miłości. Przeżywamy obecnie Rok Św. Józefa, męża sprawiedliwego, pełnego pokoju, opiekuna niosącego błogosławieństwo współczesnemu światu. Jezus przychodzi na świat po to, aby błogosławić i czynić człowieka szczęśliwym. Błogosławiony znaczy szczęśliwy…Tym samym błogosławić to nic innego, jak życzyć komuś szczęścia. Źródłem błogosławieństwa jest zawsze Bóg, więc błogosławiąc wprowadzamy Boga w życie tych osób , którym błogosławimy. Prosimy, aby ich codzienność była przepełniona Bogiem , a ich życie było naznaczone obecnością Boga. Tak samo, ale w odniesieniu do nas samych dzieje się, gdy to my przyjmujemy błogosławieństwo. Dla wszystkich jest ono darem Boga i z pewnością wielką łaską. Błogosławieństwa należą do świata niewidzialnego. Aby stały się rzeczywistością w naszym materialnym świecie, musimy wierzyć i żyć zgodnie z Bożymi przykazaniami. To poprzez naszą wiarę błogosławieństwa ze świata duchowego wchodzą w świat materialny. Słowa „błogosławić”, „błogosławieństwo” występują w Piśmie Świętym około 410 razy. Kiedy patriarcha Jakub błogosławił swoich synów, powiedział do Józefa: „Błogosławieństwo od Boga ojców twoich, który cię będzie wspomagał, od Wszechmocnego, który ci będzie błogosławił – błogosławieństwa z niebios wysokich, błogosławieństwa otchłani leżącej najniżej, błogosławieństwa piersi i łona” (Rdz 49, 25). Jakie treści Jakub przekazuje Józefowi, a przez to każdemu z nas, w tym błogosławieństwie?
Józefie, pamiętaj, że wszystko, co Bóg stworzył, jest piękne i dobre. Wszystko, co odbierasz przez zmysły, jak również i to, czego nie potrafisz dostrzec, zawiera w sobie błogosławieństwo Boga Wszechmocnego. Patrząc na cały świat, który Bóg stworzył dla ciebie, dostrzegaj w nim przejawy Jego obecności. Ciesz się przyrodą, wszystkim, co cię otacza. Spójrz w prawo i w lewo, do góry i na dół – wszystko, co widzisz, niesie w sobie Boże błogosławieństwo. Dlatego kiedy rano wstajesz, zobacz, jak twoja klatka piersiowa się podnosi, poczuj, jak wypełnia się powietrzem i uświadom sobie, że żyjesz. Twój oddech jest tego znakiem. Ciesz się i raduj, dziękując Bogu za dar życia. Popatrz na słońce, na rośliny kołyszące się na wietrze i Uwielbiaj Boga za światło, powietrze, za wszystko, co widzisz i za to, czego nie potrafisz dostrzec, za radość i pokój, jaki Bóg wlewa w twoje serce. Pamiętaj: to dar Boga dla ciebie, Jego błogosławieństwo. Józefie, w tym świecie po grzechu pierworodnym nie wszystko jest takie, jak chciałbyś, aby było. Nie wszystko będzie układać się po twojej myśli. Pamiętaj jednak, że i ze zła Bóg potrafi wyprowadzić dobro.
Nie wszystko zależy od nas. Zło dotyka nas i rani, utrudnia codzienne życie. A jednak i w trudnych sytuacjach jest ukryte błogosławieństwo Boga. Zatem w każdej chorobie, problemie, w każdej trudnej sytuacji czy spotkaniu z trudnym człowiekiem jest ukryte dobro. Jeżeli tak na to spojrzysz, wówczas nie będziesz się już więcej lękał ani martwił swoimi trudnymi doświadczeniami, bo twoje serce będzie radować się dobrem, które Bóg wyprowadzi właśnie dla ciebie z tej bolesnej sytuacji. Naprawdę Bóg jest Dobry i Wszechmocny. On nie tylko potrafi wyprowadzić dobro ze zła, ale czyni to dla ciebie, swojego ukochanego syna czy córki. Józefie, wokół ciebie będą nie tylko dobrzy ludzie, ale również i tacy, którzy mogą cię skrzywdzić; nie tylko przyjaciele, ale i wrogowie. Drugi człowiek, szczególnie ten, który jest dla mnie trudny, złośliwy, nieprzychylny, może stać się lustrem, które pokazuje mi, jaki jestem, jakie mam serce. To w spotkaniu z drugim człowiekiem widzę, ile jest we mnie cierpliwości, miłości i dobra, a ile złości, gniewu, nienawiści czy też szemrania, narzekania, obmowy. Słowo Boże niesie wiele duchowego dobra. Jest ono również nośnikiem Bożego błogosławieństwa. I tak Pieśń Azariasza z Księgi Daniela bardzo pomaga w walce z nałogami, Pieśń trzech młodzieńców, również z Księgi Daniela – w walce z dręczącymi nas duchami. Teksty Ewangelii są wielce pomocne na przykład przy chorobach i zniewoleniach. Ich czytanie i rozważanie w kontekście własnego bólu i cierpienia sprawia, że może dokonać się uzdrowienie. Liczne świadectwa są tego najlepszym przykładem i zachętą. Pewna kobieta będąca w ciąży postanowiła dokonać aborcji. Gdy dowiedziała się o tym jej koleżanka, dała jej książkę: Nie bój się, wierz tylko, w której było rozważanie fragmentu Ewangelii o uzdrowieniu córki Jaira. Po tej lekturze kobieta zmieniła swoją decyzję i urodziła piękne i zdrowe dziecko. Słowo Boże niesie wielkie błogosławieństwo. Także pobłogosławione przedmioty kultu mogą stać się źródłem błogosławieństwa dla pojedynczych osób i miejsc, w których są przechowywane. Miłość to najwspanialsze dobro, jakie możemy ofiarować drugiemu człowiekowi. Ten, kto jest kochany, rozwija się bez większych przeszkód, zaś brak miłości sprawia, że choruje nie tylko duchowo, ale nawet fizycznie. Błogosławieństwo naszych bliskich może być dla nich ogromną pomocą. Kiedy syn, córka lub małżonek wychodzą z domu, możemy ich błogosławić, aby nic złego im się nie przydarzyło. Możemy czynić to również na odległość, jeżeli nie życzą sobie, byśmy błogosławili ich znakiem krzyża. Możemy wypowiadać dobre słowa wobec nich i nad nimi. Te słowa niosące miłość będą działać. Żyjmy błogosławieństwami. Błogosławmy innych. Życie nasze będzie błogosławione.