- Komisja ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów Episkopatu Polski w dokumencie „ Wskazania w sprawie materii Eucharystii” bardzo dokładnie precyzuje materię hostii i wina, jakie można/ należy stosować w trakcie sprawowania Eucharystii. Dlaczego tak istotna jest materia Eucharystii?.
Komisja ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów Episkopatu Polski precyzując wymagania stawiane materii na Eucharystię nie tworzy czegoś nowego, nie wydaje własnych zarządzeń, ale opiera się na dokumentach Kościoła Powszechnego, które tę kwestię normują. Robi to dlatego, ponieważ materia każdego sakramentu stanowi i decyduje o jego ważności i godziwości, a tym bardziej jeśli chodzi o Najświętszy Sakrament, który jest Sakramentem Sakramentów, szczytem kultu chrześcijańskiego, najważniejszą i najświętszą celebracją liturgiczną. Chodzi więc o oto, aby Mszę św. sprawować nie tylko ważnie, ale także jak najgodniej. Jednym z warunków, który czyni zadość temu życzeniu jest odpowiednia materia, właśnie taka, jaką poleca Kościół. Tymczasem w ostatnich latach w Kościele w Polsce daje się zauważyć niepokojące zjawisko polegające na tym, że wypiek hostii oraz sprowadzanie i dystrybucja wina mszalnego odbywają się w dużej części poza kontrolą odpowiedniej władzy kościelnej, która jest odpowiedzialna za prawdziwość materii Eucharystii. Osoby zajmujące się powyższą działalnością nie zawsze posiadają rekomendację od swojego księdza proboszcza i często działają na własną rękę bez porozumienia, zezwolenia i współpracy ze swoją kurią diecezjalną. Takie zachowania rodzą podejrzenia, że zarówno pewna część hostii jak i wina używanego do Mszy Świętej nie posiada wszystkich właściwości jasno i wyraźnie określonych przez prawo kanoniczne i stosowne wytyczne Kongregacji, poddaje w wątpliwość godziwość sprawowania Sakramentu ołtarza. Dlatego z powodu zaistniałej sytuacji Komisja ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów Episkopatu Polski czuje się zobowiązana podać wskazania, które są w tym temacie uzupełnieniem i dopowiedzeniem wcześniejszych.
- Po sprecyzowaniu wskazań w kwestii materii Eucharystii jakie inne zadania spoczywają na Komisji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów?
Nie wiem na ile wolno mi otwarcie wypowiadać się na temat prac i zadań naszej Komisji oraz zdradzać jej pewne tajemnice. Na pewno nie są one utajnione, ale też wymagają pewnej dyskrecji i powściągliwości, które w tego rodzaju instytucjach kościelnych są zawsze bardzo mile widziane. Mogę powiedzieć tylko, że nasza Komisja ma bardzo dużo pracy. Jest jedną z najbardziej zapracowanych (sic!) Komisji Episkopatu Polski, a także Komisją najczęściej spotykającą się na swoich sesjach roboczych. Kwestia materii Eucharystii, o której mówimy jest tylko jednym z wielu, aczkolwiek bardzo ważnym i istotnym problemem, ale tych kwestii jest bardzo dużo. Istnieje bardzo wiele ważnych i doniosłych spraw, które są przedmiotem pracy Komisji jak: tłumaczenie Mszału Rzymskiego Jana Pawła II, którym zajmujemy się już z od kilku lat, tłumaczenia łacińskich oraz opracowania nowych formularzy mszalnych dla nowych polskich błogosławionych i świętych, którzy wchodzą do kalendarza liturgicznego. Dużo czasu zajmują sprawy aktualne dotyczące życia liturgicznego Kościoła w Polsce jak: opracowywanie różnych instrukcji duszpasterskich dotyczących sakramentaliów jak np. „Wskazania dla kapłanów pełniących posługę egzorcystów”, Wskazania odnoszące się do kultu Najświętszej Maryi Panny, mszy w małych grupach, itp., czy w przyszłości – jeśli otrzymamy zgodę Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów – opracowanie zbioru mszy o św. Józefie, podobnego do zbioru mszy o NMP. Ważną i absorbującą przestrzenią działalności Komisji są odpowiedzi i wyjaśnienia na różne zapytania oraz propozycje natury liturgicznej napływające do Komisji. Wszystkie one wymagają zajęcia określonego stanowiska i nie mogą pozostać bez odpowiedzi. W liturgii bowiem jak w zwierciadle odbija się życie Kościoła, a ono jest przecież bardzo dynamiczne, nieogarnione, bogate i nieprzewidywalne.
- W jakich przypadkach uzasadnione jest udzielanie wiernym Eucharystii pod dwiema postaciami, a kiedy nie powinno się tego robić?
Obecność Chrystusa pod postaciami chleba i wina oraz sposobu udzielania Komunii św. zostały dobrze ukazane w „Nowym ogólnym Wprowadzeniu do Mszału rzymskiego” nr 281-287. Mowa jest tam o Komunii św. pod obiema postaciami jako pełnym wyrazie znaku. Dzięki niej ukazuje się doskonalszy znak między Ucztą eucharystyczną a Ucztą eschatologiczna w królestwie Ojca, przede wszystkim zaś samej Mszy św. która jest pamiątką wyzwolenia i przymierza. Biskup diecezjalny może ustalić dla swej diecezji zasady dotyczące udzielania Komunii świętej pod obiema postaciami. Zasady te obowiązują także w kościołach zakonnych oraz małych grupach. Miejscowy biskup może też udzielić władzy swoim kapłanom, na Komunię świętą pod obiema postaciami wspólnocie, nad którą sprawują pasterską pieczę. Przed udzielaniem Komunii pod obiema postaciami, powinna odbyć się formacja przygotowująca. Jej celem ma być ukazanie wiernym wartości teologicznych oraz historii praktyki komunikowania od początku założenia Kościoła. Chodzi także o to by wykluczone było niebezpieczeństwo znieważenia Najświętszego Sakramentu. Dla sprawniejszego wykonania obrzędu należy zakupić odpowiednią ilość „kielicho–paten”, które zapewnią także większe bezpieczeństwo Świętym Postaciom.
- Jak powinien zachować się szafarz Eucharystii widząc swojego penitenta sprzed chwili, który nie otrzymał rozgrzeszenia, kiedy usiłuje przystąpić do Komunii Świętej.
Jest to bez wątpienia bardzo trudne i bolesne doświadczenie dla szafarza, bowiem choć zna rzeczywisty stan duchowy swojego penitenta (stan grzechu ciężkiego!) to jednak nie może nie udzielić mu Komunii św., aby w ten sposób nie zdradzić tajemnicy spowiedzi świętej, która przed chwilą miała miejsce i nie dać poznać wiernym, że penitent nie otrzymał rozgrzeszenia. Niewłaściwe zachowanie penitenta prowokuje więc u szafarza straszny dylemat: Komunia świętokradzka czy zdrada tajemnicy rozgrzeszenia, bądź jego braku. Wybór pada na „to” pierwsze. W powszechnej opinii ważniejsze jest tutaj dochowanie tajemnicy sakramentu spowiedzi świętej niż spełnienie wszystkich warunków godziwego przyjęcia Komunii św. Jest to paradoksalne, ponieważ w takiej sytuacji Kościół stawia dobro człowieka, jego dobre imię wyżej od dobra Bożego.
- Idąc dalej tym tropem czy powinno się udzielić Eucharystii komuś kto jest „publicznym grzesznikiem”.
Udzielający Komunii św. pomimo, że zna dobrze sytuację duchową „publicznego grzesznika” to nie jednak ma pewności czy on w ostatnich dniach się nie nawrócił i nie odbył sakramentalnej spowiedzi. Dlatego nie posiadając do końca tej wiedzy nie może odmówić udzielenia mu Komunii św.
- Co należy zrobić w przypadku kiedy wino podane przez ministranta „zepsuło się”, a nie ma innego – czy można sprawować Eucharystię bez wina?
Dokumenty liturgiczne i prawne mówią jednoznacznie, że aby kapłan mógł ważnie sprawować Eucharystię potrzebna jest materia. Jest nią chleb i wino. Gdy zabraknie jednego z nich, nie można sprawować Mszy św. Także gdy któryś z nich jest zepsuty, nie można sprawować Eucharystii.
- Czy msze polowe ”są zawsze” dopuszczalne? Chodzi nie tyle o obozy harcerskie, wycieczki pielgrzymki, itp. ale bardziej o sytuacje w których jest bliskie sąsiedztwo świątyni, a pomimo tego Eucharystia sprawowana jest na zewnątrz. Kiedy jest to uzasadnione, a kiedy jest nadużyciem.
Trudno jest tutaj jasno i precyzyjnie określić i dać jednoznaczną odpowiedź. Na pewno jeśli jest możliwość sprawowania liturgii eucharystycznej w świątyni, to należałoby z takiej możliwość skorzystać i to w pierwszej kolejności. Sprawowanie Mszy św. w kościele zapewnia uczestnikom pewien „komfort”, daje możliwość skupienia, koncentracji i stwarza odpowiednie warunki do pobożnego sprawowania świętej liturgii, nie powoduje zbędnych rozproszeń. Świątynie poprzez swój wystrój i symbolikę religijną „oddychają” nadprzyrodzonością, transcendencją, panuje w nich klimat sakralny. Ponadto, co jest niezwykle ważne, chronią przed nieodpowiednimi warunkami atmosferycznymi, dają w tym zakresie duże poczucie bezpieczeństwa. I właśnie w tym celu Kościół od samego początku budował świątynie, aby wiernym stworzyć optymalne warunki do celebrowania boskiej liturgii. Na pewno takich „efektów” nie dają warunki polowe, choć z drugiej strony łono natury, piękno przyrody na pewno dopomaga w kontakcie z Panem Bogiem. Na pewno nie powinno się urządzać liturgii eucharystycznej w bliskim sąsiedztwie grup ludzi nie zainteresowanych kultem (mam tu na myśli dożynki parafialne, a także inne okoliczności). Doświadczenie uczy, ze Msza święta sprawowana tuż obok miejsc zajmujących się handlem, rozrywką, zabawą, gastronomią nie zapewnia dobrych warunków i klimatu sacrum, a często dla jej uczestników jest zgorszeniem.
- Do niedawna bardzo głośno podkreślało się obowiązek postu Eucharystycznego. Jak ta kwestia wygląda obecnie?
Papież Paweł VI na zamknięcie 5 sesji Soboru Watykańskiego II (21.11.1964) ogłosił, że post eucharystyczny zarówno w odniesieniu do duchownych, jaki do świeckich obejmuje przynajmniej jedną godzinę (bez odróżnienia pokarmów stałych i napojów) z wyjątkiem tylko wody i lekarstwa. Osoby w podeszłym wieku lub dotknięte jakąś chorobą, jak również ci, którzy się nimi opiekują, mogą przystąpić do Komunii świętej, chociażby coś spożyli w ciągu godziny poprzedzającej ( KPK Kan.919- §3).
Ks. prof. dr hab. Krzysztof Konecki
Konsultor Komisji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów Episkopatu Polski