Misjonarz
EE: Księże Marku. na pewno pytano o to już księdza wielokrotnie, ale pozwolę sobie zadać to pytanie, dlaczego misje, dlaczego RPA?,
Ks. Marek Młynarczyk: Misjonarz jest dla wielu człowiekiem poszukującym przygód; beztroskim lekkoduchem, który nie myśli o jutrze, albo człowiekiem, który nie potrzebuje wiele do szczęścia. Kimś kto potrafimy żyć “na lasce” innych ludzi czy Pana Boga.
Ogólnie brzmi to chyba nie najgorzej, ale bardziej jako reklama. W dalszym ciągu jest zbyt mało misjonarzy. Może dlatego, że to wygląda trochę jak z kolorowych książek dla dzieci– zbyt lukrowato. Codzienność jest nieco inna, ale równie pociągająca.
EE: Czego brakuje w tej wizji?
Bardzo proszę mnie tu źle nie zrozumieć, mam dopiero osiem lat kapłaństwa i nadal się nim cieszę. Potrzeba jednak bardziej „rzeczywistego obrazu misjonarza”, aby zachęcić kapłanów do tej pięknej posługi, która wymaga bardzo dużo sil fizycznych, jeszcze więcej psychicznych i oczywiście najwięcej duchowych.
EE: Z jakimi wyzwaniami spotyka się ksiądz w codziennej posłudze?
W ostatnim czasie pewien pastor pomniejszego protestanckiego kościoła (których jest tu wiele i to rożnego rodzaju) zabił i „poćwiartował” 4-letniego chłopca (motyw nieznany). Miejscowa społeczność, w jedności z rodziną ofiary, spaliła i zniszczyła wszystko, co należało do pastora, włącznie z kościołem. Pastor uciekł, dlatego uszedł z życiem, ale jeśli się pojawi z dużą dozą prawdopodobieństwa nie przeżyje. Tu pytanie do mądrych ludzi – w niedziele, na kazaniu, powinienem im pogratulować solidarności, czy mówić o przebaczeniu …
EE: To wyjątkowa tragedia, skąd się to bierze?
Miejscowi ludzie bardzo mocno są związani ze światem duchów, także tych złych. Może, dlatego są bardzo podatni na ich działanie: dręczenia, opętania. Jak wiadomo najlepiej wtedy korzystać z pomocy egzorcysty, ale … w naszej diecezji nie ma ani jednego – wiec każdy musi radzić sobie indywidualnie.
EE: Co daje księdzu siły do posługi daleko od rodziny, przyjaciół?
Oczywiście, nie wszystko jest trudne i przygnębiające. Są i piękne chwile, kiedy widać początkowe owoce pracy. Jakiś czas temu na Wielkanoc ochrzciłem prawie całą rodzinę jednego z katechistów, daje to dużo pozytywnych emocji. Niedawno, jedna z jego córek powiedziała, że zanim wyjedzie na studia, chce rozwinąć dobrze grupę młodzieży, aby funkcjonowała poprawnie. Innym razem pewna pielęgniarka powiedziała, że zamierza przejść na wcześniejsza emeryturę, aby parę lat moc poświęcić dla pracy przy parafii.
EE: Jak wielu duchownych pracuje w księdza diecezji?
W diecezji jest ponad 30 księży, z czego miejscowych zaledwie trzech; ale po kilku latach dobrej pracy z młodzieżą, w seminarium jest obecnie 10 kleryków i kolejni kandydaci tez już są. Misjonarz to odporny psychicznie i duchowo człowiek, który nie boi się zaufać Panu Bogu i zaangażować na każdym polu misyjnej działalności – to moja opinia. i bron Boże nie mówie tu o sobie – bo ocenę można wystawić po skończonej pracy, a ja tutaj nadal zostaję.
Dziękuję serdecznie za rozmowę
Pozdrawiam wszystkich gorąco i polecam się wraz z cala misja waszym modlitwom. Braciom Kapłanom, którzy chcieliby wspomóc misję, na której posługuję podaję numer konta w RPA:
First National Bank 62285719054 Pongola branch Po Box 1069 Pongola 3170
Za wszystkie ofiary i modlitwy Bóg Zapłać.